W latach 2006-2008 wielu greckim rodzinom został przyznany denominowany kredyt mieszkaniowy we frankach szwajcarskich. W ostatnich miesiącach wiele sądów w Grecji unieważnia nieuczciwe klauzule związane z tymi kredytami.

Kredyty we frankach szwajcarskich – problem nie tylko w Polsce

Nie tylko polscy obywatele, którzy pokusili się wizją tańszego i bardziej atrakcyjnego kredytu, stali się ofiarami podwyższonego kursu franka. Wśród rodzin, które muszą mierzyć się z rzeczywistością znacznie droższych – niż początkowo zakładano – kredytów mieszkaniowych, znajdują się również te greckie. W latach 2006-2008 wiele greckich banków – takich, jak : Alpha bank, Eurobank, Peireus Bank, Narodowy Bank Grecji – przyznało swoim greckim klientom pożyczki denominowane we frankach szwajcarskich.

Jak i w innych europejskich krajach Euribor był bardzo wysoki, co powodowało, że kredyty mieszkaniowe były drogie, a ich atrakcyjność dla klientów niska. Nie jest to jednak przypadek, że w latach 2006-2007 LIBOR wyróżniał się znacznie niższym poziomem, co sprawiało, że kredyty opierające się na tym właśnie czynniku były znacznie tańsze. Gdy wiele osób decydowało się na kredyt we frankach szwajcarskich banki reklamowały je jako stabilne. Wskazywały również, że ryzyko związane z ich zaciągnięciem jest praktycznie żadne. Jednak, jak mówi prawnik Evangelos Moshopoulos „Nie wytłumaczyły one, że podpisując te umowy kredytowe frankowicze są jak hazardziści, którzy stawiają swój własny dom na fluktuacji w kursach pomiędzy frankiem szwajcarskim a euro, które – jak już na wiadomo – raptownie się zmieniły i to na niekorzyść wielu ludzi”.

Standardowe kontrakty – niestandardowy outcome

Umowy na kredyty we frankach szwajcarskich praktycznie niczym nie różniły się od tych, które podejmujemy w innych walutach. Nie podlegały praktycznie żadnym negocjacjom. Klient podpisywał je nie zdając sobie nawet sprawy, że koszt kredytu mieszkaniowego znacznie wzrośnie, gdy kurs Euro – Frank Szwajcarski zmieni się.

Greckie sądy w ostatnim czasie sprzyjają frankowiczom i wskazują, że umowy kredytowe we frankach powinny nie być honorowane. Liczba wygranych spraw frankowiczów rośnie, co jest bardzo pozytywnym sygnałem nie tylko dla nich, ale również innych nacji, które zdecydowały się na kredyty denominowane – także Polaków.

Sądy w Grecji wskazują, że umowy kredytowe zostały skonstruowane w taki sposób, aby konsekwencje zmian w kursach ponosił jedynie klient banku. Coraz więcej spraw kończy się wyrokiem sądu mówiącym o tym, że klient ma spłacić zadłużenie jedynie w takiej wartości, jakie miało ono miejsce w dniu podpisania umowy. Przekłada się to na to, że klientów banków – również kredytów mieszkaniowych we frankach – nie powinny „obchodzić” zmiany kursu walut.

Bez wątpienia tej kwestii nie warto pozostawiać samej sobie. Wszyscy frankowicze nie powinni czekać na decyzję Państwa a sami podjąć walkę o swoje prawa. W tym pomoże im adwokat, który wskaże najlepsze rozwiązanie dla trudnej sytuacji finansowej napotkanej przez wiele polskich – i nie tylko – rodzin.